Witajcie ! Cieszę się, że mogę zaprosić Was do lektury, którą pragnęłam tworzyć od dłuższego czasu.
Postanowiłam zająć się pisaniem o tematyce, którą się zajmuję ponieważ pracując przez wiele lat z kobietami, matkami zapoznałam się z ich historiami i problemami, którymi nikt się nie interesował. Sama z własnego doświadczenia wiem, że my kobiety nie mamy gdzie szukać porady, pomocy w problemach powstałych w wyniku ciąży lub porodu. Mało jest miejsc z ofertą skierowaną głównie dla matek. Uzmysłowiłam sobie jak bardzo zaniedbany jest temat aktywności w ciąży i odpowiedniego przygotowania do porodu aby ciało umiało się rozluźniać i aby potrafiło naturalnie urodzić, jak wiele planowanych porodów naturalnych kończy się cięciem cesarskim, jak mała jest wiedza o okresie połogu, jak wiele kobiet kompletnie nic nie robi ze swoją blizną po cesarce nabawiając się zrostów, zaburzeń czucia i bólu, jak mała jest świadomość o tym, że niektóre aktywności sportowe i czynności życiowe po przebytej ciąży powinny być zakazane przez swoją inwazyjność i obciążanie mięśni dna miednicy. Wiele problemów znam z autopsji i dlatego nie będą to wpisy tylko teoretyczne, ale będę się podpierać własnym przykładem lub opowiadać historie pacjentek, które do mnie przyszły, którym udało się pomóc. Mam nadzieję, że odnajdując w tych przykładach podobny przypadek do swojego własnego, widząc i wiedząc, ze nie jesteście same, chętniej zaczniecie interesować się swoim ciałem i tym co się z nim dzieje, ze ta wiedza stanie się tak jawna, że wizyta u fizjoterapeuty uroginekologicznego będzie tak powszechna jak u stomatologa z bólem zęba. Za misję stawiam sobie uświadamianie i edukowanie kobiet o tym co się dzieje w ciele w trakcie ciąży, w połogu i w dalszym okresie po ciąży. Przyjmując pacjentki staram się jak najwięcej tłumaczyć, wyjaśniać, uczyć ich świadomości, akceptacji i mądrości ciała, umiejętnego obchodzenia się ze swoim ciałem a także samodzielnego radzenia sobie z pewnymi dolegliwościami czy zaburzeniami. Poruszane tematy będę starała się pisać prostym językiem z mnóstwem barwnych porównań i przykładów, aby chciało Wam się bez znudzenia dotrwać do końca i coś z konkretnego wpisu przyswoić. Nie będą to żadne porady a informacje nie zastąpią wizyty u lekarza lub fizjoterapeuty, jednak z pewnością naprowadzą Was na co powinno się zwracać uwagę, z czego wynikają pewne objawy, które sygnały z ciała są normalne, a które niepokojące. Zapraszam do lektury:)
Wpis powitalny! Co możecie znaleźć na blogu?
by