„Co mam zrobić z tym wiszącym brzuchem? Jak spalić tą oponkę po świętach? Co mam zrobić, żeby mój brzuch był taki jak przed ciążą? Chcę schudnąć tylko z brzucha. Kiedy się odchudzam spada mi wszystko tylko nie brzuch. Kiedy zrobimy coś na brzuch?” Brzuch to , brzuch tamto, brzuch, oponka, wałek, bęben. Brzuch traktowany jest jak niemalże odrębna część, niezwiązana z naszym ciałem, żyjąca swoim życiem, a przecież to jest centrum naszego ciała, centrum nas. Rozumiem dążenie do idealnego wyglądu brzucha, ale czemu tak rzadko utożsamiamy go z resztą nas? Wszystkie artykuły, które przejrzałam na temat brzucha mówią głównie o ćwiczeniach na brzuch lub diecie w aspekcie brzucha. Uogólniając wszystkie mówią: jeśli chcesz mieć ładny brzuch zadbaj o brzuch. Ja pragnę przekazać tym tekstem, że jeśli chcesz mieć ładny brzuch zadbaj o wszystko inne, a zostaw swój brzuch w spokoju. Ćwicząc całe ciało kompleksowo ćwiczysz też brzuch, nie musisz go katować odrębnymi treningami, jedyne co musisz, to nauczyć go z Tobą współpracować a może nawet nauczyć siebie współpracować z nim. Nie znajdziesz tu recepty na płaski , wyrzeźbiony brzuch w miesiąc, ale stosując moje wskazówki wszystko powinno się ułożyć w pewien proces, zmieni się wiele, przede wszystkim poprawi się zdrowie i samopoczucie, nabierzesz energii i chęci do robienia więcej, zyskasz pewność siebie a ładny brzuch będzie tylko efektem ubocznym.
Ten tekst jest podzielony na kilka podtytułów, gdyż jako całość uznałam, że jest zbyt obszerny żeby go czytać za jednym podejściem. Napisałam go gdyż bardzo często spotykam się z pytaniem : Jeśli nie brzuszki to co? Co zamiast brzuszków? Najczęściej pytacie jakie ćwiczenie? I bardzo trudno na nie odpowiedzieć gdyż nie mam jednego ćwiczenia. Kiedy nauczysz się świadomie aktywować brzuch to będziesz go ćwiczyć dosłownie w każdym ćwiczeniu, w każdym ruchu, jeśli tylko zechcesz będziesz na niego wpływać w każdej dowolnej chwili. Jeśli się tego nie nauczysz to nawet jeśli wykonasz miliony powtórzeń ćwiczeń na brzuch nic nie zdziałasz. Ale ćwiczenia to nie wszystko. Przedstawiam wiele aspektów, które moim zdaniem mają jednakowo ważną rolę w drodze do pięknego brzucha.
Zapraszam do zapoznania się z aspektem nr 2
Nie samym mięśniem prostym brzuszek żyje – naucz się aktywować mięsień poprzeczny i mięśnie dna miednicy, ale…
naucz się aktywować mięśnie głębokie świadomością a nie ćwicz bezmyślnie „deskę”!
Większość osób, żeby schudnąć z brzucha zaczyna od ćwiczenia tzw. brzuszków. Dlaczego nie jest to dobre ćwiczenie napisałam tutaj. Sama kiedyś tak robiłam. Wydawało mi się, że skoro chcę schudnąć z brzucha to muszę ćwiczyć brzuch, i ćwiczyłam tysiące powtórzeń lub katowałam się szóstką Weidera, która jest chyba treningiem psychiki a dokładniej cierpliwości i odporności na nudę niż brzucha. To samo mogę również powiedzieć o ćwiczeniu ” deski ” na czas, wykonywanej im dłużej tym lepiej, z wiszącym, nieaktywnym brzuchem, z trzęsącym się wszystkim innym dookoła. Nie wiem czemu to ma służyć, ale na pewno nie poprawia stanu brzucha. Lubię to ćwiczenie, jest to fajne wyzwanie, ale dopiero po opanowaniu podstaw. Często słyszy się, że deska to właśnie ćwiczenie głębokich stabilizatorów i kiedy w ogóle zaczęła się wielka fama i popularność na core stability u nas z około 10-letnim opóźnieniem niż w USA, to wszyscy trenerzy zaczęli męczyć tą deską swoich podopiecznych. Deska i jej warianty nie jest ani jedynym ani najlepszym ćwiczeniem na mięsień poprzeczny brzucha. Jak zatem ćwiczyć mięsień poprzeczny brzucha? Można go ćwiczyć przez cały czas, niekoniecznie na treningu, poprzez oddech. I nie chodzi tu o napinanie brzucha wytwarzając jakby ścianę brzucha. To kolejny nieprawidłowy nawyk, który stał się bardzo modny i który również przerabiałam przez kilka dobrych lat pozbawiając się w ten sposób prawidłowego wzorca oddechowego. Dla lepszego zrozumienia o co mi chodzi spróbuj napiąć brzuch tak aby się obronić przed ciosem w brzuch, trzymając tak napięty brzuch spróbuj oddychać swobodnie, pełnym, głębokim oddechem. Nie da się. Kolejne doświadczenie: spróbuj przez minutę pochodzić na wciągniętym na 30% brzuchu. Można tak chodzić, niektórzy tak chodzą cały dzień, ja tak paradowałam całymi dniami nawet w ciąży. Ale co się wtedy dzieje z oddechem? Albo jest totalnie spłycony, nie oddychamy w pełni, albo nabieramy powietrze unosząc klatkę piersiową. Być może stąd się wzięła teoria, której chyba niestety jeszcze uczą w niektórych szkołach, że są dwa tory oddychania, brzuszny u mężczyzn i piersiowy u kobiet. Kobiety wciągały brzuchy lub ściskały je gorsetami, dlatego żeby się w nich nie udusić nabierały tchu mocno unosząc klatkę piersiową, stąd wziął się tor piersiowy u kobiet, ale jak to się stało, że zaczęto to uważać za normę i fizjologię, która znalazła się w podręcznikach? Nie mam pojęcia. Chodzenie nieustannie na wciągniętym brzuchu lub izometryczne napinanie przedniej ściany brzucha poprzez wytworzenie tłoczni nie są dobrym rozwiązaniem ani sposobem na płaski brzuch. Wiem, że jesteś już bliska zwątpienia albo zrezygnowania z dalszego czytania tego tekstu. Kiedy podchodzimy do brzucha jak do odrębnej części ciała to wszystko może się wydawać skomplikowane, ale jeśli zechcesz spojrzeć na swoje ciało całościowo to będzie łatwiej. Jeśli nie brzuszki, nie deski, nie wciągać to co ? Zaproponuję swój sposób, który naprawdę działa. Angażuje mięsień poprzeczny bez wytwarzania tłoczni. Wyobraź sobie, że bardzo chcesz siłą woli zbliżyć do siebie dwa kolce biodrowe przednie górne, czyli te dwie kości biodrowe z przodu z reguły łatwe do wyczucia. Możesz je złapać palcami i nawet spychać rękami do środka dla lepszej wizualizacji. One nie drgną, ale jak się dobrze wczujesz i wyobrazisz sobie, że chcesz je złączyć to mięsień poprzeczny włączy się do pracy. Kiedy zrozumiesz o co chodzi, spróbuj to zrobić z wydechem, a kiedy nauczysz się wydychać powietrze ” zbliżając” biodra możesz w ten sposób aktywować mięsień poprzeczny przy każdej czynności lub przy każdym ćwiczeniu. Badania dowiodły, że aby mięsień poprzeczny brzucha angażował się i włączał do każdego ruchu samoistnie, muszą być sprawne mięśnie dna miednicy i one również muszą się aktywować. Jeżeli mięśnie dna miednicy będą zbyt napięte lub zbyt rozluźnione nie będą działać prawidłowo. Dlatego bardzo istotne jest zbadanie funkcjonalności tych mięśni u fizjoterapeuty, zanim w ogóle zaczniemy zabierać się za swój brzuch. Tutaj dowiesz się jak ocenić swoje mięśnie dna miednicy.